Bardzo smaczne połączenie łososia z porem, awokado i pieczarkami a makaron shirataki jest tu wypełniaczem. Nie ma drugiego tak niskokalorycznego produktu, który tak znakomicie przyjmuje smaki. Okazuje się, że makaron shirataki świetnie smakuje nie tylko w daniach inspirowanych dalekim wschodem (pochodzi z Japonii). Głównym składnikiem makaronu shirataki (zwanym też konjak od nazwy rośliny z jakiej jest pozyskiwany) jest glucomannan, czyli rozpuszczalny w wodzie błonnik, pochodzący z korzenia tej rośliny. Jest to praktycznie makaron bez kalorii. Shirataki występuje w różnych postaciach: fettuccine, tagliatelle, penne, spaghetti. Jego przygotowanie jest proste. Zazwyczaj sprzedawany jest w szczelnych torebkach, zanurzony w specjalnym płynie. Po wyciągnięciu makaronu wystarczy go porządnie wypłukać, a następnie gotować lub (lepiej) przesmażyć przez 2 minuty. Podczas gotowania czy smażenia zachowuje swoją konsystencję. Po przygotowaniu jest sprężysty i miękki. Jako produkt bezwonny i praktycznie bezsmakowy, przyjmuje smak dodatków, z którymi jest serwowany, dzięki czemu jest uniwersalny. Shirataki produkuje kilka firm, z mojego doświadczenia wynika, że nie warto wybierać najtańszego, aczkolwiek np.ten z Biedronki jest całkiem smaczny.
Wielkość porcji 1 szt
Ilość porcji 1
- Ilość na porcję
- Ilość kalorii 535
- % dziennego zapotrzebowania
- Tłuszcze 33.7g52%
- Węglowodany 28.7g10%
- Białko 29g58%
* Podany % dotyczy dziennego zapotrzebowania energetycznego opartego na diecie 2000 kalorii. Twoje dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze może być wyższe lub niższe w zależności od potrzeb kalorycznych.
Składniki
Sposób przygotowania
Pieczarki przesmażyłam krótko aż puściły sok.
Dolałam sos sojowy, zmniejszyłam ogień i krótko dusiłam do odparowania. Można podlać odrobinkę wody, jak zaczyna Wam za bardzo przywierać.
Makaron shirataki trzeba najpierw porządnie wypłukać pod bieżącą wodą, żeby pozbyć się specyficznego "morskiego" zapachu. Następnie przesmażyłam go na odrobinie oleju sezamowego - sam makaron shirataki jest bez smaku, trzeba go czymś aromatyzować a olej sezamowy nadaje się do tego doskonale. Dorzuciłam również trochę czarnego sezamu.
Pora i czosnek pokroiłam w plasterki, przesmażyłam krótko na suchej patelni doprawiając solą.
Awokado pokroiłam w plasterki i wszystko wyłożyłam w porcjach na talerz.
Całość posypałam jeszcze sezamem.
Składniki
Sposób przygotowania
Pieczarki przesmażyłam krótko aż puściły sok.
Dolałam sos sojowy, zmniejszyłam ogień i krótko dusiłam do odparowania. Można podlać odrobinkę wody, jak zaczyna Wam za bardzo przywierać.
Makaron shirataki trzeba najpierw porządnie wypłukać pod bieżącą wodą, żeby pozbyć się specyficznego "morskiego" zapachu. Następnie przesmażyłam go na odrobinie oleju sezamowego - sam makaron shirataki jest bez smaku, trzeba go czymś aromatyzować a olej sezamowy nadaje się do tego doskonale. Dorzuciłam również trochę czarnego sezamu.
Pora i czosnek pokroiłam w plasterki, przesmażyłam krótko na suchej patelni doprawiając solą.
Awokado pokroiłam w plasterki i wszystko wyłożyłam w porcjach na talerz.
Całość posypałam jeszcze sezamem.