Szybkie, pyszne jedzenie dla wegetarian, tylko dwa składniki! Na redukcji nadmiar sera nie jest wskazany, ale w tym daniu dobry ser gruyere świetnie zagrał z bardzo dietetycznym kalafiorem. Wyszło naprawdę dużo jedzenia i niewiele kalorii, a ile frajdy! Bo sery uwielbiam:-)
Wielkość porcji 1 szt
Ilość porcji 1
- Ilość na porcję
- Ilość kalorii 425
- % dziennego zapotrzebowania
- Tłuszcze 26.5g41%
- Węglowodany 20.8g7%
- Białko 31.6g64%
* Podany % dotyczy dziennego zapotrzebowania energetycznego opartego na diecie 2000 kalorii. Twoje dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze może być wyższe lub niższe w zależności od potrzeb kalorycznych.
Składniki
Sposób przygotowania
Kalafiora podzieliłam na mniejsze kawałki, zalałam wodą posoliła, zagotowałam. Następnie wodę odlałam, zalałam świeżą wodą, posoliłam, zagotowałam i odlałam. I trzeci raz powtórzyłam tę procedurę. Zawsze tak gotuję kalafiora, brokuła, brukselkę - wtedy nie pojawiają się wzdęcia.
Kalafiora odcedziłam, przełożyłam do naczynia żaroodpornego, posypałam startym serem gruyere (to ważne, żeby to był ser o intensywnym smaku i aromacie, zwykła gouda czy edamski to już nie będzie to danie). Na koniec trochę mielonej, słodkiej papryki.
Przykryłam i wstawiłam do piekarnika na 15 minut (200 stopni), potem odkryłam i zostawiłam jeszcze na kilka chwil, żeby nabrał ładnego koloru.
Na koniec trochę zieleniny - u mnie zielona cebulka - i gotowe!
Składniki
Sposób przygotowania
Kalafiora podzieliłam na mniejsze kawałki, zalałam wodą posoliła, zagotowałam. Następnie wodę odlałam, zalałam świeżą wodą, posoliłam, zagotowałam i odlałam. I trzeci raz powtórzyłam tę procedurę. Zawsze tak gotuję kalafiora, brokuła, brukselkę - wtedy nie pojawiają się wzdęcia.
Kalafiora odcedziłam, przełożyłam do naczynia żaroodpornego, posypałam startym serem gruyere (to ważne, żeby to był ser o intensywnym smaku i aromacie, zwykła gouda czy edamski to już nie będzie to danie). Na koniec trochę mielonej, słodkiej papryki.
Przykryłam i wstawiłam do piekarnika na 15 minut (200 stopni), potem odkryłam i zostawiłam jeszcze na kilka chwil, żeby nabrał ładnego koloru.
Na koniec trochę zieleniny - u mnie zielona cebulka - i gotowe!