Archives Na słodko

Keks proteinowo – błonnikowy

Ten wypiek powstał spontanicznie, bo miałam ochotę szybko zjeść kawałek ciasta. Ale że znowu jestem na redukcji, i ostro pilnuję „michy”, warunki były dwa: miało być dużo białka w jak najmniejszej porcji kalorii no i miało być szybko. Wyszło super, polecam serdecznie wypróbować przepis. Poza porządną porcją protein ma sporo błonnika, a ponoć w diecie przeciętnego europejczyka jest go o wiele za mało.

Czytaj więcej

Mocno pomarańczowe serniczki proteinowe

Co zrobić kiedy masz w domu za dużo nabiału i pomarańcz, bo była promka w Biedrze i nakupiłaś jak szalona? No to ja polecam serniczki: mocno białkowe, szybkie do zrobienia, przepyszne (wilgotne i puszyste) o smaku baaardzo pomarańczowym:-) Pycha! (z tego przepisu można też upiec jeden duży sernik w tortownicy). Zachęcam do zrobienia, przepis nie jest ortodoksyjny, możecie dać ilości mniej więcej zbliżone do tych podanych przeze mnie.

Czytaj więcej

Naleśniki z serem w wersji fit

Rzadko zamieszczam słodkie dania, bo nie jadam słodyczy. Ale czasem, kiedy już bardzo potrzebuję się „nafutrować”, robię to po mojemu, czyli ma być fit i ma być dużo białka. Wtedy taki deser ma sens, bo coś dobrego wnosi do mojego planu żywieniowego. Te naleśniki smakują i na ciepło, i na drugi dzień, wyjęte z lodówki, też są przepyszne.

Czytaj więcej

Brownie proteinowe

Dla tych, którzy potrzebują na szybko coś słodkiego, albo dla tych, którzy nie czują powołania do pieczenia no i w końcu dla tych, co „chcą mieć ciastko i zjeść ciastko” czyli są na diecie redukcyjnej ale nie chcą rezygnować z deserów – jest rozwiązanie. Gotowa mieszanka BROWNIE od Olimp Sport Nutrition. Od razu muszę uprzedzić, że są dość suche (ale za to fajnie smakują z dobrym masłem orzechowym lub kremem proteinowym), zresztą tak jak wszystkie desery z turbo ilością protein z serwatki. Dla koneserów;-)

Czytaj więcej

Sernik z masłem migdałowym, mocno proteinowy

Ciasto nazwałam sernikiem, mimo że ser stanowi 1/4 wagi całego ciasta. Zatem nie jest to typowy sernik i nie smakuje „serowo”. Ma mięciutką, zwartą konsystencję, jest wilgotny, nie za słodki, wyczuwalne są drobinki migdałów. Bardzo udany deser dla kogoś, kto desery jada bardzo rzadko i nie potrzebuje „zjadać oczami” wszak nie jest bardzo efektowny:-) Ale makro – przyznajcie – bardzo warte tego, aby to ciasto powtórzyć w swojej kuchni.

Czytaj więcej