Kupuję czasem smakowe makarony, szpinakowe, z suszonymi pomidorami, z burakiem... Ale poza tym, że ładnie wyglądają w daniu, zupełnie nie przekonują mnie smakiem. No ale jak już kupię to zjadam i wtedy kombinuję z kolorami w daniu. Do dzisiejszego "pomidorowego"makaronu dodałam pieczoną pierś indyka (duuuużo białka) i zielona część pora oraz paprykę "pimiento del piquillo" - kupuję gotowe w słoiczkach, pyszne, słodkie papryczki z Navarry w zalewie. Fajne połączenie kolorów i tekstur. Całość dobrze smakuje no i przede wszystkim ma mało kalorii jak na tę ilość białka.
Wielkość porcji 1 szt
Ilość porcji 1
- Ilość na porcję
- Ilość kalorii 491
- % dziennego zapotrzebowania
- Tłuszcze 4.5g7%
- Węglowodany 52.6g18%
- Białko 59.2g119%
* Podany % dotyczy dziennego zapotrzebowania energetycznego opartego na diecie 2000 kalorii. Twoje dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze może być wyższe lub niższe w zależności od potrzeb kalorycznych.
Składniki
Sposób przygotowania
Pierś indyka upiekłam w rękawie: najpierw zamarynowałam na sucho (czyli obtoczyłam w mieszance soli, granulowanego czosnku i pieprzu), włożyłam do rękawa, szczelnie zamknęłam klipsami z obydwu stron, rękaw umieściłam w naczyniu żaroodpornym i tak piekłam w temperaturze ok. 230 stopni przez 30 minut a potem jeszcze 30 minut w 180 stopniach.
Z piersi o wadze 1110 g po upieczeniu zostało 830 g. Zgromadzony w rękawie sos użyłam do przygotowania zupy:-)
Pora z czosnkiem przesmażyłam krótko, dorzuciłam ugotowany makaron.
Złożyłam danie:-)
Składniki
Sposób przygotowania
Pierś indyka upiekłam w rękawie: najpierw zamarynowałam na sucho (czyli obtoczyłam w mieszance soli, granulowanego czosnku i pieprzu), włożyłam do rękawa, szczelnie zamknęłam klipsami z obydwu stron, rękaw umieściłam w naczyniu żaroodpornym i tak piekłam w temperaturze ok. 230 stopni przez 30 minut a potem jeszcze 30 minut w 180 stopniach.
Z piersi o wadze 1110 g po upieczeniu zostało 830 g. Zgromadzony w rękawie sos użyłam do przygotowania zupy:-)
Pora z czosnkiem przesmażyłam krótko, dorzuciłam ugotowany makaron.
Złożyłam danie:-)