To taki fit deser, wysokobiałkowy, który można zrobić w momencie. Wystarczy 5 składników i 3 minuty. Resztę zrobi piekarnik:-)
Podaję przepis na skyrniki z polewą ale te bez polewy są znacznie mniej kaloryczne a równie pyszne: 1 szt to 45 kcal: 4,3 g białka, 15 g węgli i tylko 1.6 tłuszczu.
Wielkość porcji 1
Ilość porcji 16
- Ilość na porcję
- Ilość kalorii 58
- % dziennego zapotrzebowania
- Tłuszcze 1g2%
- Węglowodany 15.7g6%
- Białko 4.3g9%
* Podany % dotyczy dziennego zapotrzebowania energetycznego opartego na diecie 2000 kalorii. Twoje dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze może być wyższe lub niższe w zależności od potrzeb kalorycznych.
Składniki
Sposób przygotowania
Jajka ubić z erytrytolem na puszysto (nie rozdzielałam białek od żółtek ale możecie to zrobić, na pewno z korzyścią dla deseru), dodać skyr i proszek budyniowy. Przełożyć do foremek - najlepsze są silikonowe ale jak macie metalowe to też ok, tylko musicie ja natłuścić. Odradzam papilotki papierowe, bo się nie chcą odkleić.
Ja nie nagrzewam wcześniej piekarnika, wstawiam do zimnego.
Potem 15-20 minut w temperaturze 200 C ale nie wyjmujcie ich od razu z foremek, niech wystygną i stężeją.
Czekoladę podzielcie na mniejsze kostki, włóżcie do miseczki, dolejcie mleka. Miseczkę postawcie na garnuszki z odrobiną wody. Chodzi o to, żeby miseczka nie była w tej wodzie zanurzona a jedynie gorąca para wodna od spodu podgrzewała nam czekoladę. To się nazywa kąpiel wodna:-)
Jak lubicie czkoladę lejącą - dajcie więcej mleka, jak lubicie slodką - dodajcie erytrytol...
Czekoladą ozdóbcie babeczki skyrnikowe i od razu możecie wcinać:-)
Składniki
Sposób przygotowania
Jajka ubić z erytrytolem na puszysto (nie rozdzielałam białek od żółtek ale możecie to zrobić, na pewno z korzyścią dla deseru), dodać skyr i proszek budyniowy. Przełożyć do foremek - najlepsze są silikonowe ale jak macie metalowe to też ok, tylko musicie ja natłuścić. Odradzam papilotki papierowe, bo się nie chcą odkleić.
Ja nie nagrzewam wcześniej piekarnika, wstawiam do zimnego.
Potem 15-20 minut w temperaturze 200 C ale nie wyjmujcie ich od razu z foremek, niech wystygną i stężeją.
Czekoladę podzielcie na mniejsze kostki, włóżcie do miseczki, dolejcie mleka. Miseczkę postawcie na garnuszki z odrobiną wody. Chodzi o to, żeby miseczka nie była w tej wodzie zanurzona a jedynie gorąca para wodna od spodu podgrzewała nam czekoladę. To się nazywa kąpiel wodna:-)
Jak lubicie czkoladę lejącą - dajcie więcej mleka, jak lubicie slodką - dodajcie erytrytol...
Czekoladą ozdóbcie babeczki skyrnikowe i od razu możecie wcinać:-)