Polecam Wam tę pyszną zupę, jest sycąca (olbrzymia porcja białka!), rozgrzewająca i obłędnie pyszna. Samo gotowanie trwa dłuższą chwilę dlatego warto ugotować od razu więcej i zamrozić lub zamknąć w słoiczkach na gorąco. Będzie smaczny zapas:-)
Kuchnia tajska jest bardzo aromatyczna więc przypraw jest sporo.
Zaczynamy od pokrojenia wołowiny w cienkie, długie paseczki (można pokroić w kostkę ale ta jest zwyczajowo w gulaszach, paski są fajne:-)). Następnie małe porcje pasków z wołowiny trzeba przesmażyć - ja używam granitowych garnków więc nie potrzeba w ogóle tłuszczu do smażenia. Ważne, że robić to na raty, małymi porcjami. Wtedy mięso się obsmaży a nie ugotuje.
Następnie całość mięsa umieśćcie w jednym, dużym garnku, wsypcie wszystkie suche przyprawy...
... podlejcie wodą i dodajcie pastę Pad Thai (dobrze jest ją rozpuścić najpierw we wrzątku i dopiero wlać do gara).
Teraz dorzućcie cebulę pokrojoną obojętnie jak - ona i tak się rozpadnie,bo ma za zadanie zagęścić nieco zupę.
Jak woda trochę odparuje dolejcie mleko kokosowe...
... zagotujcie i spróbujcie smak - dodajcie bulion ze słoiczka ( lub zalejcie bulionem jak macie) - bulion ze słoiczka jest OK ale jest dość słony więc używajcie go z rozwagą.
Przykryjcie garnek, zmniejszcie ogień o połowę i niech tak się gotuje ok. godziny. Jak mięso będzie mięciutkie - znaczy zupa gotowa.
Zagotujcie wodę na makaron, najpierw zblanszujcie w niej groszek (ja odrywam końcówki i przeciągając wzdłuż, odrywam łyko)...
... wyjmijcie groszek i wrzućcie makaron. Makaron ryżowy gotuje się o wiele krócej niż pszenny!
Na talerz nałóżcie porcję makaronu...
... zalejcie zupą, dorzućcie zieloniutki groszek.
W razie potrzeby możecie doprawić sosem sojowym (słony).
Posypcie koniecznie świeżą kolendrą (ewentualnie natką pietruszki).
0 ilość porcji
1 szt
* The % Daily Value (DV) tells you how much a nutrient in a serving of food contributes to a daily diet. 2,000 calories a day is used for general nutrition advice.